Wejście na Gerlach to dla przewodników wysokogórskich jedna z podstawowych aktywności podczas sezonu letniego. Gerlach, Gerlach, Gerlach, Lodowy, Mnich, Wysoka, Gerlach – to dla wielu przykładowy grafik letniego tygodnia spędzanego w Tatrach, a nie na wyjeździe alpejskim. 🙂 Wczesny sezon z zalegającym w żlebach i na trawersach śniegiem oraz jesień z pierwszymi opadami wprowadzają do Gerlachowej przygody nutę inności. W takich warunkach prowadzimy maksymalnie dwie osoby (w letnich warunkach trzy) i chodzimy do góry i w dół Bartyżowieckim Żlebem, a nie jak normalnie w górę z Doliny Wielickiej, a Batyżowieckim Żlebem w dół.
Miejsce „przy kamieniu” nad progiem w dolinie Batyżowieckiej – tradycyjnie tam wiążą i rozwiązują się zespoły pod Batyżowieckim Żlebem.
W ostatnim tygodniu były bardzo fajne warunki jesienne, czyli niżej rudość traw i kolory liści, a powyżej 2200-2400 metrów, w zależności od wystawy cienka pokrywa twardego sniegu i polewy lodowe. Takie warunki – skutkujące wypadkami na szlakach turystycznych i uniemożliwiające wspinaczkę na wyżej położonych ścianach – nadają alpejski posmak wejściom na wysokie szczyty tatrzańskie. Jak widac na zdjęciach staramy sie z tego korzystać. 🙂
W drodze na Gerlach – w Batyżowieckim Żlebie, nad Białą Ścianą.
W drodze na Gerlach – górna część Batyżowieckiego Żlebu.
Tuż pod szczytem Gerlachu – dojście granią do wierzchołka.
Widok na stronę Doliny Wielickiej.
Więcej informacji i szczegóły organizacyjne wycieczki mozna znaleźć pod linkiem: https://freerajdy.pl/gerlach/
Zapraszamy! 🙂