Powyżej widoczek z naszego wyjazdu do Kaunertal i znowu okazja do odświeżenia lawinowej oceny sytuacji (oczywiście w realnym życiu zanim do niej dochodzimy znamy komuniakt lawinowy i analizujemy widoczne w krajobrazie sygnały zagrożenia). Co warto zauważyć:
– widać stare ślady przykryte nowym śniegiem, czyli ilość opadu nie przekroczyła 20-25 centymetrów
– przy kamieniach i na powierzchni śniegu nie widać śladów wiatru
– zsuwy od zakrętów wyglądają jak na filmach z Alaski 😉 tzn. śnieg nie łamie się w płyty z krawędziami tylko spływa jak sypiący się piasek.
Możemy z tego wyciągnąć dwa uzasadnione wnioski:
Po pierwsze, nowy śnieg zasłania stary i o tamtym wiemy tylko tyle, ile mówi nam komunikat lawinowy i historia pogody. Jeśli przykrył oznaki niebezpieczeństwa, to nie będziemy w stanie ich dostrzec, ale jak długo pozostajemy w obszarze, który przed opadem był mocno zjeżdżony (gęstymi sladami), nie musimy sie obawiać starego śniegu. Po drugie – nowy śnieg nie pęka, tylko się leje, czyli jest prawdziwym puchem. Przy tej grubości opadu na niewielkich stokach nie będzie groźny, ale stromych, długich żlebów i dużych stoków na pewno lepiej unikać.
Zainteresowanych tematyką lawinową zapraszamy na nasze szkolenia lawinowe: https://freerajdy.pl/kursy/unikanie-lawin-dla-narciarzy/ i https://freerajdy.pl/zaawansowany-kurs-lawinowy-tatry-styczen-2014/