Droga Kriššáka to jedna z piękniejszych dróg na południowej ścianie Kieżmarskiego Szczytu. Wszystkim, a w szczególności miłośnikom Kriššáka i wspinania płytowego, chcemy zaprezentować kilka bardziej szczegółowych informacji na temat przebiegu tej drogi oraz stanu asekuracji. Zamieszczamy topo górnej – kluczowej części drogi, są na nim wrysowane potencjalne logiczne stanowiska oraz przebieg drogi, który się narzuca podczas wspinaczki. Bazą dla naszego topo jest fototopo południowej ściany Kieżmarskiego Szczytu autorstwa Grzegorza Głazka (MASTER TOPO 2015). Przebieg drogi na fototopo Grzegorza jest nieco odmienny, ale za to wyceny poszczególnych odcinków wydają się być adekwatne.
Topo górnej części drogi. Zielone kwadraciki to kotwy z plakietkami, a żółte krzyżyki to haki. Opr. Przemek Wójcik
Pierwsza część drogi (do rampy/Filara Birkenmajera) jest mniej atrakcyjna od górnej. Dominują na niej kominki, komino-zacięcia i zacięcia. Najładniejszy wyciąg, to wyciąg nr 4 (V) – ostatni przed trawersem do Rampy. Asekuracja na tych wyciągach jest dobra, w trudnościach są znośne haki, a możliwości założenia własnej protekcji są spore. Na stanowiskach albo nie ma haków, albo są pojedyncze raczej średniej jakości.
Wyciąg nr 4 (V). Fot. Przemek Wójcik
Ostatni wyciąg dolnej części – trawers do krawędzi Filara Birkenmajera. Zdjęcie zrobione z „balkonu”. Fot. P. Wójcik
Od krawędzi Filara Birkenmajera („balkon”) wchodzimy na Rampę, po której musimy przejść ok 130-140m do momentu, w którym odbijemy w lewo do góry, w górne spiętrzenie drogi. Idąc od „balkonu” mijamy po kolei najpierw stanowisko od „Cesty do hor”(2 stare plakietki), następnie wyżej w lewo stanowisko od „Lewego Puškáša”(duża kotwa U-kształtna), zaraz powyżej odbija w lewo w górę „Wielkie Zacięcie”, dalej po 50 m dochodzimy do kolejnego stanowiska z „Lewego Puškáša”(duża kotwa U-kształtna). Stąd możemy iść ok 15 m do pierwszej kotwy z plakietką i tam założyć stanowisko przed startem w Płyty Kriššáka lub możemy od razu wbić się w Płyty i dojść do pierwszego stanowiska na Płytach – tj. ok. 40 m od stanowiska z Puškáša (stan nr 1 na naszym topo – patrz zdjęcie).
Pierwszy wyciąg górnej części – start z Rampy i dojście do stanowiska nr 1. Fot. P. Wójcik
Drugi wyciąg na Płytach Kriššáka – zdjęcie ze stanowiska nr 2. Fot. P.Wójcik
Trzeci wyciąg – stanowisko nr 3. Fot. P.Wójcik
Trzecia część drogi ,prawie cała, jest przepiękna. Pierwszy wyciąg z Rampy do stanowiska nr 1 (patrz zdjęcie) ma wymagającą asekurację, zwłaszcza w górnej części, gdzie w trawersie nie bardzo, jest co założyć, ale za to jest lito 🙂 . Na stanie nr 1 są 2 kotwy z plakietkami (projekt R. Gelle, I. Minčík), droga startuje z lewej strony, przecina linię plakietek i dochodzi od prawej do stanowiska z projektu (2 plakietki – stan nr 2). Trzeci wyciąg wiedzie wyraźną ryską pod okapik i dalej wprost do góry, pod koniec, po trudnościach odbija lekko w prawo. Zaraz przy krawędzi dobre stanowisko z projektu ((2 plakietki – stan nr 3) . Drugi i trzeci wyciąg można połączyć i będzie miał pod 50 m. Czwarty wyciąg po kilku metrach mija stare miejsce stanowiskowe (jeden stary Bulldog) i pnie się piękną rysą za V+. Kończy się na wyraźnej półeczce, na której warto założyć stanowisko (dwa sensowne haki i dobra rysa), ponieważ połączenie czwartego i piątego wyciągu może zgenerować przesztywnienie liny. Z półeczki lekkie obniżenie i trawers w prawo do rysy na palce, następnie do góry (crux), lekko w lewo i do góry rysą na palce do stanowiska nr 5 (jeden hak i dobra rysa). Połączenie dwóch ostatnich wyciągów jest możliwe dla zespołów mających swobodne podejście zarówno do trudności VI+, jak i do asekuracji. Ostatnie trudności są na początku szóstego wyciągu (V), który wyprowadza już w łatwy teren.
Trawers ze stanowiska nr 5. Fot. P.Wójcik
Kluczowa ryska na palce (VI+) Fot. P.Wójcik
Końcówka piątego wyciągu. Fot. P.Wójcik
Sprzęt potrzebny na drogę to 7 camów (od 3 w dół) oraz zestaw kości. Jeśli ktoś czuje się mniej pewnie lub chce łaczyć wyciągi, to można zabrać jeszcze 3 tricamy (czerwony, brązowy i niebieski), tudzież ich odpowiedniki w camach.
Życzymy miłego wspinania! 🙂